
Mały dom: zobacz jak zaprojektowano 80 metrów

Małe mieszkanie - piękne wnętrze w szarościach

Parterowy dom - 15 wyjątkowych projektów

Eleganckie wnętrze z charakterem

Dom parterowy - pomysł na 130 metrów
Nie gotuje jak Jamie Oliver. Nie tańczy jak John Travolta ani nie śpiewa jak Frank Sinatra. Wielu rzeczy nie potrafi, to fakt. Za to świetnie czuje się w skórze pewnego siebie mężczyzny.
A ów stuprocentowy mężczyzna to 30-letni, ambitny warszawianin, robiący karierę w międzynarodowej korporacji. Spędza w firmie sporo czasu, jeszcze nie założył rodziny, potrzebował więc wygodnego mieszkania, w którym mógłby wypocząć po pracy.
Chciał, by było to lokum bardzo funkcjonalne, z minimalną liczbą mebli, bez zbytecznych i męczących „bodźców”. O zaprojektowanie takiego właśnie mieszkania, poprosił Piotra Gierałtowskiego. Apartament o powierzchni ok 50 m2 to przestrzeń całkowicie wystarczająca dla jednej osoby, jednak projektant postanowił jeszcze bardziej ją powiększyć i stworzyć wrażenie, że jest to jedna, otwarta całość. Zaczął od wyburzenia wszystkich pierwotnych ścian działowych. Następnie wyodrębnił nowy układ wnętrz, w którym niezwykle ważną rolę odegrały liczne, często będące rodzajem dekoracyjnych „przepierzeń”, ściany i ścianki, a także szklane tafle, łączące ze sobą poszczególne pomieszczenia.
Lekko i przestronnie
I tak, drzwi prowadzące do sypialni i łazienki zostały wykonane z mlecznego szkła, podobnie jak kabina prysznicowa, która za sprawą swego położenia, stała się półprzezroczystym łącznikiem, swoistym teatrem cieni, rodzajem interaktywnej, nieco erotycznej sztuki, którą można odgrywać w łazience, a podziwiać w sypialni. Szklane tafle zostały też umieszczone po obu stronach brązowej ściany, która stanęła pomiędzy salonem, a sypialnią. Po zapaleniu lamp w jednym z tych pomieszczeń, światło swobodnie przedostaje się do wnętrza obok, co w efekcie dodaje mieszkaniu lekkości i przestronności. Dzięki takim aranżacyjnym sztuczkom, mieszkanie bardzo zyskało na przestrzeni. Mimo to, daje się w nim wyraźnie wyodrębnić dwie oddzielne strefy: nocno – intymną i dzienno – oficjalną. Ta pierwsza to sypialnia i łazienka, jedyne w domu wnętrza, ukryte za drzwiami. Tę drugą tworzą połączone ze sobą salon i kuchnia, przedzielone jedynie symboliczną ścianką, która została wykorzystana zarówno do celów praktycznych, jak i dekoracyjnych.
Ocieplony minimalizm
Ponieważ młody gospodarz nie jest „demonem gotowania”, jego kuchnia to obszar stricte użytkowy, choć świetnie wyposażony. Dzięki dobrze rowiązanej domowej komunikacji, do kuchni można wejść prosto z holu, zostawić w niej np. zakupy, a potem przejść do salonu, by chwilę odpocząć na kanapie. O jednorodności dziennej strefy i o pewnej umowności symbolicznych podziałów, świadczy to samo, dekoracyjne oświetlenie, poprowadzone po obwodzie sufitu. Zdecydowanie minimalistycznie urządzone mieszkanie, mogłoby się wydawać zbyt chłodne i surowe, gdyby nie zastosowanie czekoladowego brązu, który w takim towarzystwie barw, jak biel i krem, ociepla wnętrza. Czekoladowy kolor najbardziej wyrazisty jest w sypialni. To miejsce, w którym gospodarz nie spędza zbyt wiele czasu, więc projektant uznał, że właśnie tutaj można sobie pozwolić na pewną ekstrawagancję, wykorzystać w większym natężeniu ten nieco teatralny, ciemny kolor, by zaczął mocniej i ciekawie działać. Czekoladową barwę ma ściana i pościel na łóżku, podobny odcień podłoga, a także kafelki, podobnie jak kabina prysznicowa, „przedostające się” z łazienki do sypialni.
bestsale-pl, 2012-10-15 08:44:57
wspaniała łazienka!
meblolandnet-pl, 2012-10-12 08:45:33
typowo męskie wnętrze! :)
zainteresowana, 2011-07-10 15:44:02
Ciekawe rozwiązanie oświetleniowe. Zdecydowanie przykuwa wzrok
nowy, 2009-05-12 11:02:24
Wnętrze bardzo męskie, korporacyjne, minimalistyczne w swoim przekazie o cechach właściciela.....
Używamy ciasteczek, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu
Klikając jakikolwiek odnośnik na tej stronie wyrażasz zgodę na ustawienie plików cookie.