
RTV EURO AGD: aktualna gazetka promocyjna
W jaki sposób mała architektura wpisuje się w przestrzeń współczesnych miast i jak wpływa na miejski krajobraz? Czy można i warto mówić o obiektach małej architektury bez wcześniejszej dyskusji o planowaniu przestrzennym i urbanistyce? Na takie pytania starali się odpowiedzieć uczestnicy panelu dyskusyjnego, który odbył się pierwszego dnia 4 Design Days.
Dyskusję „Mała-wielka architektura – detale, które zmieniają otoczenie”, moderowaną przez Marcina Szczelinę, krytyka i kuratora architektury, poprzedziła prezentacja, przygotowana przez Adama Maroszka, dyrektora handlowego firmy Bruk Sp. z o.o. Szerokie możliwości wykorzystania betonu w małej architekturze i wnętrzach, jego walory funkcjonale i estetyczne, efekty wynikające z łączenia go ze szkłem, metalem, drewnem – wszystko to stanowiło doskonały wstęp do dyskusji o zagospodarowaniu przestrzeni miejskiej.
Trudno mówić o małej architekturze i o architekturze w ogóle, nie pamiętając o błędach urbanistów – rozpoczął dyskusję Oskar Zięta, architekt, designer, założyciel Zietaprozessdesign. Przy tak szybko rozwijających się miastach, konieczne jest wsparcie dla urbanistów, traktowanie ich planów i decyzji jako nadrzędnych. Tylko wtedy będziemy mogli mówić o prawdziwie demokratycznym budowaniu miasta, bez dyktowania warunków przez deweloperów.
Granice wzajemnego przenikania się architektury, planowania przestrzennego i urbanistyki okazały się punktem zapalnym dyskusji. Zdaniem Stanisława Podkańskiego, architekta miasta Katowice wrzucanie tych pojęć do jednego worka jest błędem, natomiast na pewno powinny być ze sobą zharmonizowane. Zgodził się z tym Bartłomiej Gowin, architekt z biura architektonicznego Gowin&Siuta. W mieście detal nie może istnieć bez architektury, a architektura nie zaistnieje bez urbanistyki - powiedział Bartłomiej Gowin.
Wszyscy prelegenci byli zgodni co do tego, że mała architektura odgrywa ogromną rolę nie tylko funkcjonalną, ale też estetyczną, jest swoistym uzupełnieniem architektury „dużej” czyli budynków. Jest też w pewnym sensie łącznikiem pomiędzy mieszkańcami miast a wielkimi obiektami, pozwala ludziom poczuć klimat i rytm miasta.
Ludzie dotykają miasta za pośrednictwem małej architektury – powiedziała Dorota Rudawa z firmy RS Architektura Krajobrazu. - Przy czym należy pamiętać, że chodzi nie tylko o ławki, kosze na śmieci czy stojaki na rowery. Mała architektura to szerokie pojęcie, mieszczące w sobie zarówno elementy funkcjonale, jak i czysto estetyczne.
Dyskusja na temat małej architektury była okazją do zaprezentowania niektórych jej obiektów, m.in. wrocławskiej rzeźby Nawa Oskara Zięty, czy projektu zagospodarowania galerii Zodiak w centrum Warszawy. Nie zabrakło też wątku dotyczącego oprogramowania wspierającego architektów. Dzisiaj bez odpowiedniego oprogramowania dla architektów, urbanistów, ludzi zajmujących się planowaniem przestrzennym czy designem trudno mówić o dobrym projektowaniu, tego rodzaju wsparcie jest niezbędne - podkreślała Magdalena Gruna z firmy Vectorworks.
Więcej o 4 Design Days na www.4dd.pl
Używamy ciasteczek, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu
Klikając jakikolwiek odnośnik na tej stronie wyrażasz zgodę na ustawienie plików cookie.