
Jasne 65-metrowe mieszkanie: boho i plecionka wiedeńska
Naturalne kolory i materiały, górskie inspiracje, praktyczne rozwiązania dla rodziny z dwójką dzieci - wnętrze zaprojektowane przez architektkę Weronikę Messyasz jest ciepłe i bardzo przytulne, a jednocześnie niepowtarzalne.

Wnętrze 65-metrowego mieszkania powstało dla czteroosobowej rodziny. Zadaniem Weroniki Messyasz, architektki z pracowni Messyasz Design Lab, była aranżacja całej strefy otwartej, łazienki oraz toalety, które łącznie liczyły 42 m2.
Mieszkanie "odporne" na kreatywność dzieci
- Inwestorzy zauroczyli się jednym z naszych wcześniejszych projektów, a ponieważ naturalne materiały i kolory ziemi, to jest to, czego potrzebują we wnętrzu, postanowili powierzyć nam swoje, które było już częściowo zaaranżowane - mówi Weronika Messyasz. - Potrzebowali jednak dostosować je do ich potrzeb i nadać mu indywidualny charakter. Zależało im na dużej ilości schowków, a jednocześnie, aby przestrzeń była lekka i łatwa w transformacji.
Z uwagi na aktywny tryb życia oraz częste spotkania towarzyskie stół w części dziennej jest rozkładany, a część wypoczynkowa salonu z lekkimi meblami daje możliwość szybkiego ich przestawienia, zapewniając jednocześnie powierzchnię do zabaw z dziećmi na dywanie. Przestrzeń miała być również maksymalnie funkcjonalna oraz "odporna na działania dzieci".
Górskie klimaty nad morzem
- Nasi klienci uwielbiają szczyty i wycieczki po górach, dlatego zmiksowaliśmy klimaty północy i południa, aby pogodzić nadmorską lokalizację z upodobaniami właścicieli. Must have projektu to również zabudowanie grzejnika i rozkładane łóżko w gabinecie. Poza tym klienci obdarowali nas dużym zaufaniem, pozostawiając nam wolną rękę. Mieliśmy tylko jedną jedną wytyczną - projekt musiał się im podobać. Już pierwsza koncepcja okazała się być strzałem w dziesiątkę - wspomina architektka.
Odpowiadając na oczekiwania właścicieli, a w szczególności bardzo młodych użytkowników, architekci zastosowali lamperię z boazerii, aby zabezpieczyć ściany przed intensywnym użytkowaniem. Inwestorzy lubią też tapety, dlatego w korytarzu znalazła się ożywiająca przestrzeń tapeta, która pojawia się także na plecach regału w salonie, na ścianie w gabinecie i po otwarciu łóżka ukrytego w szafie. Drewniane listwy wykończeniowe na ścianach i pod sufitem dodają lekko górskiego stylu, a drewniane żaluzje i lamele na frontach szaf wprowadzają nadmorski klimat.
Kuchnia z plecionką wiedeńską
W jadalni nad stołem wiszą piękne lampy marki AY Illuminate (model Bagobo R). Tej samej marki oświetlenie znajdziemy też w pokoju dziennym. W kuchni architekci zmienili dotychczasową kolorystykę, zamiast ciemnej szarości stawiając na jasny odcień. Zaproponowali także wymianę płytkich szafek wiszących na meble fornirowane dębem z płycinami wypełnionymi rattanem w stylowy wzór plecionki wiedeńskiej.
- Ten materiał wykorzystaliśmy również w zabudowie grzejnika, przeprojektowując szafę wejściową w hallu oraz dając drzwi przesuwne do gabinetu - dodaje Weronika Messyasz.
Pomieszczenie, w którym jest toaleta, oprócz swojej oczywistej funkcji, spełniać miała również rolę pralni wyposażonej w dużą liczbę schowków. - W kontrze dla jasnej łazienki pozwoliliśmy sobie na zastosowanie czerni złagodzonej bielą ścian - wyjaśniała architektka - Rozwiązania, które najbardziej nas cieszą, to wykorzystanie rattanu w meblach, regał na książki wykończony tapetą oraz wspaniała szafa z otwieranym łóżkiem, która jest niczym cukierek z tajemnicą w środku - dodała.
Projekt: Weronika Messyasz, Messyasz Design Lab