
60-metrowe mieszkanie w Gdańsku. Szare ściany w salonie, kamień w kuchni!
57-metrowe mieszkanie w Gdańsku jest funkcjonalne i ergonomiczne. Już od pierwszych kroków uwagę zwraca też ogrom detali, które tworzą charakter tego wnętrza. Pięknie uzupełniają elegancką, nowoczesną przestrzeń i obłędny widok na morze ze strefy dziennej.

- Kształt tego mieszkania nie był oczywisty. Narzucał sporo ograniczeń, zwłaszcza że tym razem przesuwanie ścian były wykluczone przez inwestora.
- Po przekroczeniu progu tego mieszkania trafiamy od razu na klasykę polskiego designu – lustro projektu Oskara Zięty.
- Kanapa Michelin Nordic Line, fotel tapicerowany Good Living&Co. oraz stół Moooi Container to przepiękne formy wzornicze, które świetnie ze sobą korespondują
Magda Daszkiewicz nie pierwszy raz zaskakuje oryginalnością swoich pomysłów. Zresztą znana jest z tego, że lubi wnętrza prawdziwe i nie ukrywa za wszelką cenę ich mankamentów. Wręcz wykorzystuje je i „ubiera na nowo”. Tak było również tym razem, w projekcie mieszkania w Gdańsku o powierzchni 57 m2.
Układ ścian we wnętrzu
Rzut tego mieszkania nie jest ani prostokątny, ani kwadratowy. Można pokusić się o przyrównanie do trapezu, co powoduje, że ściany spotykają się pod różnymi kątami. Co więcej, dużym ograniczeniem było brak zgody na usunięcie, czy nawet przesunięcie ściany. Jednak architektka postanowiła to wykorzystać.

– Ściana w części dziennej tego mieszkania jest pod innym kątem niż główna ściana w sypialni. Zaprojektowaliśmy to wnętrze tak, żeby wszystkie te krzywizny krzyżowały się w korytarzu i zamiast je ukrywać – wykorzystaliśmy je jako atut. Powstało dynamiczne i odważne kolorystycznie przejście, które sami nazywamy „tunelem” – mówi Magda Daszkiewicz. – Zależało nam, żeby to rozwiązanie wyglądało minimalistycznie, więc zastosowaliśmy m.in. drzwi z ukrytymi ościeżnicami, brak progów oraz szafy bez uchwytów. A przysłowiową „kropką nad i” było pomalowanie tych elementów jednym, tym samym – mocnym kolorem – dodaje projektantka.

Otwarta strefa dzienna z dobrym designem
Po przekroczeniu progu tego mieszkania trafiamy od razu na klasykę polskiego designu – lustro projektu Oskara Zięty. To już powinien być dla nas sygnał, że mieszkają tu osoby, które kochają unikatowe wzornictwo.

Wystarczy zrobić kilka kroków dalej – do części dziennej, która łączy trzy strefy: kuchenną, jadalnianą i wypoczynkową. Kanapa Michelin Nordic Line, fotel tapicerowany Good Living&Co. oraz stół Moooi Container to przepiękne formy wzornicze, które świetnie ze sobą korespondują. A na ich tle można dojrzeć wiele detali takich jak wazony, misy, czy inne ceramiczne przedmioty. Tu wszystko się ze sobą uzupełnia. Uwagę zwraca tu również część kuchenna. Na blacie zastosowano kamień z mocnym użyleniem. Wzór przechodzi z blatu na ścianę, a na niej jest farba dająca efekt tynku glinianego. Architektka przyznaje, że długo takiej szukała, ponieważ większość tzw. farb strukturalnych daje efekt sztuczny, z połyskiem, w rodzaju stiuku, co absolutnie nie pasowało do tego wnętrza.

Niewielka sypialnia z kolorem
To mieszkanie to również niewielka sypialnia z zabudową meblową, której kolor łączy się z tym w korytarzu. Drewniany zagłówek łóżka marki Mazzivo świetnie pasuje również do koloru ściany a elementem, który podkreśla charakter tej przestrzeni jest zwisające oświetlenie Vibia Wireflow, którego przewody poprowadzone są na wzór industrialnych wnętrz na wierzchu – po ścianie.

Łazienka z dużą strefą prysznicową
Jest jeszcze jedno pomieszczenie w tym mieszkaniu, obok którego nie można przejść obojętnie. Łazienka z czernią w roli głównej. To, że jest taka przestronna spowodowane jest tym, że pralka oraz suszarka znajdują się w zabudowie – w korytarzu, dlatego tu Magda Daszkiewicz skupiła się na stworzeniu salonu kąpielowego – z dużą strefą prysznicową.
Projekt wnętrza: Magdalena Daszkiewicz, pracownia Przestrzenie, www.przestrzenie.pl
Zdjęcia: Dariusz Jarząbek
Stylizacja: Anna Salak
Zobacz także Eleganckie wnętrze. Szary salon, biała kuchnia. Ależ piękne!