
Mieszkanie dla rodziny. Piękne, nowoczesne wnętrze. Zobacz zdjęcia!
Anna i Radosław długo szukali mieszkania, które spełni potrzeby ich pięcioosobowej rodziny. W końcu zdecydowali się na połączenie dwóch mieszkań. Z pomocą architekt Justyny Mojżyk z pracowni poliFORMA zamienili je w wygodny apartament o powierzchni ponad 120 m2.

Mieszkanie można porównać z parterowym domkiem. Jego układ jest wygodny i spełnia potrzeby całej rodziny. Obok wygodnych pokoi dziecięcych zlokalizowano łazienkę, pralnię oraz dodatkowy składzik. Przestronny korytarz stanowi przedłużenie strefy dziennej i jest także miejscem wspólnych zabaw trójki urwisów. Do sypialni rodziców prowadzi natomiast osobny korytarz z wbudowanymi szafami oraz wejściem do drugiej łazienki. Dwa duże balkony, ciągnące się wzdłuż mieszkania z powodzeniem zastępują ogródek.
Salon z kuchnią i jadalnią
Mimo przesłonięcia kuchni ścianą telewizyjną strefa dzienna wciąż wydaje się otwarta. Swój udział ma w tym zastosowanie w całym mieszkaniu jednolitej podłogi (wodoodporne panele marki Pergo) oraz wykończenie jednej ze ścian korytarza wielkoformatową tapetą Wonderwall. Wyrazista grafika buduje charakter wnętrza, zaś korytarz stał się… częścią salonu.
– Połyskującą zabudowę kuchenną, jasne blaty z kwarcogranitu i białe szkło na ścianie przełamuje kolor dolnych szafek. Lamele w tym samym odcieniu drewna, między którymi umieszczono paski ledowe, tworzą dekoracyjną ścianę jadalni. Rozkładany stół można ustawić na kilka sposobów, stąd tapicerowane siedzisko (zastępujące dodatkowe krzesła) oraz lampa z abażurami na regulowanych ramionach (Azzardo), która może podążać za stołem – opowiada Justyna Mojżyk, autorka projektu wnętrza.
Lamele stanowią klamrę spajającą wnętrze: pojawiają się nie tylko w jadalni, ale także na ścianie przy kanapie, jako element narożnej szafki kończącej zabudowę kuchenną, podparcie blatu roboczego czy wykończenie szafy w korytarzu. Schemat trzech kolorów (ciepła podłoga, drzwi i meble w ciemniejszym drewnie oraz biały połysk) uzupełniono został dodatkami i tkaninami w odcieniach zaczerpniętych z tapety. Granaty i zielenie subtelnie rozlewają się po wnętrzu.
Inwestor bardzo interesuje się nowinkami technicznymi, stąd elementy inteligentnego domu.
– Smartfonem można nie tylko uruchomić sprzęty RTV i AGD, ale także sterować klimatyzacją, zasłonami w salonie, roletą rzymską w sypialni czy termostatami przy grzejnikach. Ważny także był aspekt kreowania atmosfery światłem, stąd oprócz tradycyjnych lamp i opraw wpuszczanych, dodatkowe linie światła biegnące po suficie, przechodzące w szafę czy podświetlające wybrane elementy mebli – wspomina Justyna Mojżyk.
Strefa rodziców: sypialnia i łazienka
Projekt sypialni powstał przed wybuchem pandemii. Inwestorzy potrzebowali wielofunkcyjnej przestrzeni, w której mogą się zarówno zrelaksować, jak i popracować. I choć wówczas taki koncept wydawał się dość nietypowy, okres lockdownu pokazał, że świetnie wpisuje się w „nową rzeczywistość”.
Duże biurko stało się prawdziwym centrum dowodzenia, zaś wieczorny klimat budują podświetlenia. Paski ledowe umieszczono zarówno za panelem, zabezpieczającym ścianę przy łóżku, jak i we wnęce w zagłówku (zastępującej szafkę nocną), czy też w półkach nad biurkiem, które przeznaczono na ekspozycję modeli pociągów (ich sklejanie jest pasją pana Radosława). Aby, maksymalnie wykorzystać przestrzeń, zastosowano drzwi przesuwne, które chowają się w ścianie.
Łazienka przy sypialni, mimo niedużego metrażu, jest bardzo wygodna. Znalazł się tu prysznic, sedes z dodatkową bidettą oraz umywalka. Szafki z lustrzanymi frontami mają wbudowane oświetlenie ledowe, które sprawdza się podczas wykonywania makijażu. Tutaj także wstawiono drzwi przesuwne w kasecie ściennej, co zwiększyło dostępność do szaf przeznaczonych na garderobę rodziców.
Pokoje dzieci: dopasowane do wieku
Pokoje dziecięce dopasowano do wieku i charakteru młodych domowników. Najstarsza Zosia jest już uczennicą, dlatego zadbano o duże biurko oraz zamykane szafki na książki i przybory szkolne. Nie mogło jednak zabraknąć miejsca do zabawy. Dziecięcy charakter wprowadza regał w kształcie domku, półki-chmurki oraz różowy baldachim. Pojemna szafa z lustrzanymi frontami jest lekka wizualnie, sprawdzi się także, gdy Zosia będzie nastolatką.
Karol co prawda nie chodzi jeszcze do szkoły, ale w jego pokoju od razu przygotowano miejsce do nauki. Póki co większość czasu spędza przy niskich regałach, które stały się wygodnym miejscem do zabawy klockami czy ulubionymi robotami. Gotowe budowle eksponuje na otwartych półkach umieszczonych powyżej. Naklejkę nad łóżkiem czy niezobowiązujące dodatki w prosty sposób można zmienić, dzięki czemu pokój będzie rósł razem z chłopcem.
W pokoju najmłodszej Marysi znalazło się łóżko w kształcie domku oraz wesoła tapeta w kwiatki. Pojemna szafa z uroczymi, ceramicznymi uchwytami skrywa nie tylko ubrania, ale także zabawki. Dziewczynka spędza sporo czasu na podłodze, dlatego wybrano miękki, bawełniany dywan, który można prać w pralce (Lorena Canals wzór Botanic Plants).
Łazienka z wanną
Z większej łazienki korzystają głównie dzieci, dlatego wstawiono czujkę ruchu, która po otwarciu drzwi zapala oświetlenie ledowe ukryte we wnęce sufitu. Przewidziano także siedzisko, nad którym znajdują się zabawne haczyki na ręczniki, zaś neutralną kolorystykę ożywia mozaika na wannie. Dzięki dużej ilości zamkniętych szafek w pomieszczeniu łatwo zachować porządek. Wykorzystano nawet wąski, niepozorny słupek przy lustrze: drewniany front otwiera się na klik i skrywa szafkę, w której dzieci trzymają swoje szczoteczki elektryczne.
– Duża, dynamiczna rodzina potrzebuje konkretnych rozwiązań, które ułatwią jej codzienne funkcjonowanie. Musi być miejsce na odpowiednią ilość butów, ubrań, warto zadbać o akustykę wnętrza i zapewnić jak najwięcej schowków, unikając efektu zagracenia. Aby wnętrze było szyte na miarę, wszystkie elementy trzeba dopasować do wzrostu domowników i zadbać o ich komfort. Myślę, że w tym mieszkaniu udało się to spełnić – podsumowuje Justyna Mojżyk.
Autorka projektu: architekt Justyna Mojżyk, poliFORMA, www.poliforma.pl
Zdjęcia: Monika Filipiuk-Obałek
Polecamy także 48-metrowe mieszkanie w Warszawie. Piękne i wygodne. Zobacz zdjęcia!