
Nowoczesny apartament na Powiślu. Beże, brązy i piękna kuchnia z wyspą
150-metrowe mieszkanie w nowoczesnym apartamentowcu to wysmakowana i pełna harmonii przestrzeń. Wyzwaniem był tu przede wszystkim nietypowy, bo trójkątny plan wnętrza. Jak się udało z nim poradzić? Zaglądamy do środka!

- Na 150 m2 powstał rozległy salon z jadalnią i kuchnią, strefa master (sypialnia z łazienką i garderobą oraz wyjściem na niewielki taras), pokój gościnny, duża łazienka, toaleta i pralnia.
- Mieszkanie z panoramicznym widokiem, gdzie na wysokości wzroku ma się ogromne szybujące ptaki, daje poczucie oderwania od codzienności, od rzeczywistości.
- Elegancki budynek w prestiżowej lokalizacji stawiał duże wyzwania, przede wszystkim z uwagi na trójkątny plan apartamentu oraz bardzo dużą liczbę okien.
Spójne z sobą wątki stylistyczne prowadzą od wejścia do budynku przez części wspólne aż do wnętrza. A tu – urzeka spokój płynący z widoku oglądanego z góry miasta.
Propozycja Patrycji Suszek-Rączkowskiej, by apartament przenikał się z jego najbliższym i dalszym otoczeniem, dała znakomite rezultaty wizualne. Wcześniej jednak architektka zmierzyła się z naprawdę niełatwym rzutem mieszkania. Z sukcesem!

Apartament na 8. piętrze nowego apartamentowca na Powiślu
Najwyższe, 8. piętro dopracowanego w każdym szczególe apartamentowca na warszawskim Powiślu. A w pakiecie z cenioną lokalizacją – szerokie perspektywy z okien oraz panoramiczny widok z tarasu na dachu… Te walory urzekły zarówno inwestorów, jak i Patrycję Suszek-Rączkowską, założycielkę pracowni Poco Design, do której właściciele mieszkania zwrócili się o zaprojektowanie wnętrz.
– Kocham naturę, bo w niej znajduję spokój. A tu po raz pierwszy doświadczyłam ukojenia, jakie płynie z widzianego z góry miasta – mówi projektantka. – Mieszkanie z panoramicznym widokiem, gdzie na wysokości wzroku ma się ogromne szybujące ptaki, daje poczucie oderwania od codzienności, od rzeczywistości. Dlatego rozpościerający się za wielkoformatowymi oknami widok zaprosiłam do wnętrza. Wszedł tu i zagościł, jest integralnym składnikiem aranżacji. Do niego nawiązują spokojne kolory i naturalne materiały – podkreśla Patrycja Suszek-Rączkowska.

Wnętrze spójne z estetyką budynku
Projektantka zadbała również o spójność swojej kreacji z estetyką całego budynku.
– Zawsze staram się osadzić wnętrze w szerszym kontekście architektonicznym. A tu, dzięki dopracowanym w każdym szczególe elewacjom, foyer i klatkom schodowym, wiele wątków stylistycznych i kolorystycznych mogło prowadzić od drzwi apartamentowca aż do wnętrz mieszkania. To wyraźnie wpływa na ostateczny efekt wizualny, ale przede wszystkim na odczucie harmonii, które chcę zapewnić użytkownikom – objaśnia architektka.

Mieszkanie na planie...trójkąta? Jak się za to zabrać?
Elegancki budynek w prestiżowej lokalizacji stawiał jednak duże wyzwania, przede wszystkim z uwagi na trójkątny plan apartamentu oraz bardzo dużą liczbę okien. W tej sytuacji trudno było wydzielić pomieszczenia.
Już pierwotnie – w propozycji dewelopera – na niemałej powierzchni przewidziano relatywnie mało funkcji. Ostatecznie właściciele zdecydowali się wręcz zrezygnować z jednej z sypialń, aby jeszcze bardziej podnieść komfort korzystania z pozostałych pomieszczeń.
Finalnie na 150 m2 powstał rozległy salon z jadalnią i kuchnią, strefa master (sypialnia z łazienką i garderobą oraz wyjściem na niewielki taras), pokój gościnny, duża łazienka, toaleta i pralnia.

Główny cel - optycznie podwyższyć pomieszczenia
Drugie duże wyzwanie wiązało się z wysokością pomieszczeń.
– Przy maksymalnym otwarciu przestrzeni sufit wydawał się znajdować nie dość wysoko. Aby go optycznie podwyższyć, zastosowałam w projekcie kilka zabiegów. Są tu więc drzwi na całą wysokość pomieszczenia, sufity podwieszane tylko tam, gdzie było to techniczne koniecznie, panele ścienne z pionowymi listwami i podświetlane zasłony, które od góry znikają w niszach sufitu – wymienia autorka projektu.
Ważnym trikiem było też zastosowanie na podłodze jodełki, która znakomicie odwraca uwagę od skomplikowanego rzutu apartamentu.

Nowoczesna kuchnia z wyspą
Część dzienna apartamentu to przestrzeń otwarta – zwłaszcza odkąd zniknęła ściana, która od strony drzwi wejściowych niczym parawan przesłaniała spektakularny widok. Pozostał tylko niełatwy do ogrania słup konstrukcyjny.
Ostatecznie wsparła się o niego wyspa kuchenna ze wzorzystego granitu Belvedere o szczotkowanej (jak wszystkie kamienie w domu) powierzchni. U góry zawisła lampa Yanzi marki Artemide. – Jej graficzna forma, zapewne za sprawą tła, skojarzyła mi się z grupą siedzących na gałęzi ptaków – zdradza Patrycja Suszek-Rączkowska.
Za wyspą, na niewielkim fragmencie muru pomiędzy oknami w ostrym narożniku, pojawiła się wysoka zabudowa kuchenna. A w niej – wszystkie urządzenia niezbędne w czasie gotowania, pojemne szafki oraz dodatkowy blat.

Co ciekawe, strefa robocza wyposażona została w drzwi kasetowe. Gdy są otwarte, chowają się w bryle zabudowy. Po ich zamknięciu z kolei kuchnia staje się niemal niewidzialna.
– Dzięki temu nic nie rozprasza uwagi, gdy domownicy lub goście przysiadają przy wyspie nad filiżanką kawy – objaśnia projektantka.
Niemniej strefa robocza uzyskała tę samą najwyższą jakość opracowania co wszystkie pozostałe części apartamentu. Jej niszę w całości (nawet od góry) pokrył ten sam kamień, z którego wykonana jest wyspa. Wnęka przypomina więc wydrążony blok skalny.


Jadalnia z rozkładanym stołem projektu Tomka Rygalika
Po przeciwnej stronie masywnego słupa znalazła się jadalnia. Króluje tu elegancki rozkładany stół Tuo autorstwa Tomasza Rygalika (Miloni). Choć ma masywną bryłę, okazuje się łatwy w transporcie i prosty w montażu – oto jeden z przejawów znakomitego wzornictwa. Powyżej zawisły delikatne w formach lampy marki Vibia, obok – kompozycja malarska Evy Jablonski.
Nim przejdziemy dalej, zwróćmy uwagę, że wytworną prostotę wszystkich form wokół wzbogacają wyrafinowane, nienarzucające się kolory, niekiedy też delikatne desenie, a ponadto zróżnicowane faktury. Pięknie pracują ze światłem i przyciągają spojrzenia.
Dużą rolę we wnętrzach odgrywają także detale. Wiele z nich to produkty legendarnej włoskiej marki Alessi. W strefie kuchennej pojawił się m.in. słynny korkociąg Anna G., pomarańczowy pucharek do lodów Big Love czy czarna kawiarka Pulcina.
W nieskończonej liczbie zastosowań i wcieleń w całym mieszkaniu występują też poszczególne elementy 5-częściowej patery Niche, zaprojektowanej przez słynną Zahę Hadid. Obiekt ten sam w sobie nawiązuje do architektury, a w powiślańskim apartamencie zdradza związki z motywami z obrazów czy detalami mebli. Warto uważnie przyjrzeć się zdjęciom, aby te relacje odkrywać.

Strefa wypoczynkowa z nowoczesną sofą
Granice części wypoczynkowej w nieoczywistej przestrzeni salonu miękko nakreśla dywan Chaand firmy Samarth, wykonany ręcznie z najwyższej jakości jedwabiu artystycznego i wełny. Jest niemalże gładki, dzięki czemu dobrze zespala barwy wnętrza.
Na jego tle stanęła architektoniczna sofa Maxxo o geometrycznej bryle (proj. Juanny Barcelò Borges, Nobonobo). Kanapa ta formą, fakturą i kolorem odważnie kontrastuje z fotelem Fulu jak gdyby złożonym z wyszlifowanych przez wodę otoczaków (proj. David Girelli, Nobonobo). Rzeźbiarski obiekt pomiędzy oknami to lampa podłogowa marki Gubi.

O komfort dba system domu inteligentnego oparty na KNX
Rozrywki dostarcza tu rozbudowany sprzęt RTV, wkomponowany w zabudowę ściany pokrytą spiekiem kwarcowym (łącznie z frontami wiszącej szafki, co w przypadku kamienia naturalnego byłoby praktycznie niemożliwe).
Efekty wrażeniowe w całym apartamencie zapewniają natomiast niezliczone oprawy oświetleniowe, łatwe w regulacji, bo zintegrowane w systemie smart home.
– Oprócz bardziej tradycyjnych lamp i lampek sieć oparta na standardzie KNX spina m.in. podświetlenie sufitu oraz szaf i szafek. Pozwala więc w prosty sposób uzyskiwać rozmaite efekty dekoracyjne i programować je w postaci tzw. scen świetlnych – mówi Patrycja Suszek-Rączkowska.
Sypialnia z garderobą
Główną sypialnię apartamentu poprzedza niezwykle elegancka garderoba, w całości wykończona fornirem w odcieniu dąb tobacco.
– Nim uzyskaliśmy ten idealny ton, wykonaliśmy niezliczone próbki – wspomina architektka. Co ciekawe, fornir pokrywa też wewnętrzną stronę skrzydła drzwi polskiej marki Piu Design. W analogiczny sposób projektantka zindywidualizowała również wejścia do innych pomieszczeń apartamentu. A tu ciepły ton brązu wzmocniło dymne szkło, zastosowane w podświetlonych od wewnątrz witrynach.
W sypialni wzrok przykuwa wspaniałe łoże Noctua, najnowszy projekt Rolanda Stańczyka dla Home&Hotel Solutions. Forma mebla czerpie ze wzornictwa lat 30. XX wieku, jednocześnie ma w sobie coś z łodzi – tu, na Powiślu, skojarzenia takie są bardzo na miejscu. Uznanie Patrycji Suszek-Rączkowskiej model ten zdobył na równi za sprawą znakomitej formy, jak i najwyższej klasy wykonania.
Szlachetny fornir orzechowy pokrywa tu nawet wnętrze pojemnika na pościel! Łoże flankują stoliki nocne autorstwa Tomasza Rygalika (Nobonobo) z lampkami New Works. U dołu przysiadł rzeźbiarski stoper do drzwi Dede (Alessi). Tło dla całej kompozycji tworzy tapeta o mozaikowym wzorze, optycznie podwyższająca wnętrze.
Na sąsiedniej ścianie zawisła kolejna praca Evy Jablonski. Monumentalne płótno oscyluje między formami organicznymi a geometrycznymi – tak jak całe wnętrze.

Łazienka z podłogą z czarnego granitu
Łazienka master łączy w sobie wątki z wielu krajów. Podłogę tworzy czarny granit Nero Zimbabwe, obecny także na posadzkach w holu, drugiej łazience i WC. Ściany ozdobiła niepowtarzalna reliefowa mozaika ceramiczna, dająca wrażenie płaskorzeźby.
Na tym tle zaprezentowała się polska wanna, włoska konsola umywalkowa oraz czarna armatura AXOR z serii One, która najwyższą jakość niemieckiej technologii łączy ze światową klasą wzornictwa: dwie umywalkowe, wolnostojąca wannowa i bidetowa (obok złota szczotka do WC Merdolino, Alessi).
Z tej samej linii pochodzą wszystkie baterie łazienkowe zastosowane w apartamencie. Ich uzupełnieniem nad wanną są minimalistyczne półki-wnęki marki hansgrohe.

Gościnna łazienka i WC
Gościnna łazienka wbrew nazwie służy także domownikom. Dlaczego? W sąsiedztwie głównej sypialni zachęca do relaksu wanna, a tu znalazł się bardziej pragmatyczny natrysk – sterowany wygodnie za sprawą innowacyjnego podtynkowego panelu termostatycznego AXOR One (wmontowany pomiędzy wnękami hansgrohe).
Armatura o znanych nam formach rysuje się mocno na tle szarego marmuru Tundra Grey o bogatej, gęstej siatce drobnych żyłek. Jasna barwa sprawia, że wnętrze dodatkowo zyskuje na przestronności.
Unikatowy wzór kamienia oraz wyrafinowaną linię armatury podkreślają różnorodne sceny świetlne, zmieniające się w zależności od potrzeb czy nastroju użytkowników.

Gościnne WC kontrastuje z obiema łazienkami i kolorytem, i w ogóle charakterem. – Wchodzi się tu tylko na chwilę, więc odważniejsze formy nikogo nie zmęczą – uśmiecha się projektantka, gdy prowadzi nas do wnętrza przypominającego czarną szkatułkę.
Ściany pomieszczenia pokrywa niepowtarzalna mozaika, z niemałym trudem sprowadzona przez projektantkę z Włoch. Swobodny układ wzoru maleńkich płytek pozwala nam zobaczyć armaturę AXOR One w jeszcze innym wydaniu.
Projekt wnętrza: Patrycja Suszek-Rączkowska, Poco Design, www.pocodesign.pl
Stylizacja: Patrycja Suszek-Rączkowska, Poco Design
Zdjęcia: Yassen Hristov