Design XXI, a może XXII wieku? O tym dyskutowano podczas sesji inauguracyjnej II Forum Dobrego Designu

W dyskusji wzięli udział:

Maja Ganszyniec – projektantka przedmiotów użytkowych oraz wnętrz, Studio Ganszyniec,

Dominika Rostocka – architekt, właścicielka pracowni architektonicznej Creative Coop. Architects, mentor Szkoły Produkcji Wnętrz i Designu,

Zuzanna Skalska – doradca ds. innowacji i designu dla polskich i holenderskich instytucji rządowych. Wykładowca na Uniwersytecie TU/e w Eindhoven na Wydziale Wzornictwa Przemysłowego. Pomysłodawczyni i współzałożycielka wyższej szkoły designu - School of Form w Poznaniu, od 2007 roku operuje w ramach własnej marki 360 Inspiration,

Dorota Warych- projektant i twórca marki systemu wysokich drzwi PIU Design,

Piotr Wełniak – architekt wnętrz, projektant wzornictwa, założyciel Grupy Projektowej ETTE,

Mikołaj Wierszyłłowski – projektant wzornictwa, pracownia Wierszyłłowski i Projektanci,

Oskar Zięta – projektant wzornictwa, właściciel pracowni Zięta Prozess Design.

Moderatorem dyskusji była Natalia Nguyen – architekt, zawodowo związana z projektowaniem wnętrz, prowadząca telewizyjne programy „Bitwa o Dom” oraz „Pan i Pani House”.

Spotkanie osobowości polskiego designu i architektury było okazją do dyskusji na temat tego, jak rozwój technologii i „nowy cyfrowy świat” zmienia i zmieniać będzie wnętrza, rzeczy, którymi się otaczamy oraz nasze życie. Poruszono zagadnienie technologii, która zdaniem Zuzanny Skalskiej jest obecnie w zaniku. Podobne stanowisko prezentował Piotr Wełniak, prognozując, że w życiu codziennym, będziemy coraz mniej mieli do czynienia z technologią.

Dominika Rostocka zwracała uwagę, że obecnie wręcz zagalopowaliśmy się z technologią i potrzebny nam jest powrót do dotykania materii i rzeźbienia form. Z kolei Oskar Zięta przekonywał, że te dwa sposoby podejścia do projektowania nie wykluczają się, a nowe technologie pozwalają nam lepiej zrozumieć materiały i pokazują ich prawdziwą twarz.

Podczas debaty poruszono także zagadnienie mieszkania przyszłości. Jak zauważyła Zuzanna Skalska, mamy obecnie do czynienia z „dekadencją domu” w jego tradycyjnym rozumieniu, a naszym domem staje się strefa publiczna. Na postępującą globalizację oraz dużą mobilność społeczeństwa, jako główne czynniki wpływające na to jak zmieniają się nasze mieszkania wskazywał Mikołaj Wierszyłłowski, podkreślając, że to właśnie ciągły ruch, w którym obecnie jesteśmy powoduje, że definicja domu zmienia swoje znaczenie.

Zdjęcia: Bartosz Jarosz.