
Ciemna zabudowa kuchenna: postaw na kontrasty
Jaki jest Twój ulubiony kolor? Od tego pytania projektantka Ewelina Para zaczyna rozmowy ze swoimi klientami. Bo, jak mówi, umiejętne operowanie barwami otwiera nieograniczone spectrum aranżacyjnych możliwości.

Zasada jest prosta: duże płaszczyzny pomalowane na intensywny kolor stosujemy w miejscach, które chcemy wysunąć na pierwszy plan, skupić na nich wzrok. Tutaj wybór padł na amarant, a wyeksponowaną strefą stała się wiodąca do łazienki ściana.
Jako że to niewielkie (48 m2) lokum, kuchnia stanowi elegancki margines mieszkalnej przestrzeni, otwarty na salon. Projektantka zadbała o jej dyskretny, niekuchenny wyraz: fronty szafek są wykonane z MDF-u w kolorze ekskluzywnego drewna wenge, na zewnątrz nie widać żadnych gadżetów, a jedyne nieosłonięte sprzęty to umieszczony w słupku piekarnik (firma Bosch) i mikrofalówka (Whirlpool).
Ciemna zabudowa kuchni i fiole na ścianach
Ciemna barwa zabudowy współgra nie tylko z królewskim amarantem, ale też podłogą z palisandru. Żeby kuchnia nie przekształciła się w ciemny, klaustrofobiczny zakątek, meble wyłaniają się z pomalowanych na biało ścian.
Z tych samych powodów zastosowano jasny blat i – aby przydać zabudowie lekkości – powierzchnia nad nim została pokryta podświetloną szybą. Zdobi ją gałązka w amarantowym (nie mogło być inaczej) kolorze.
Do tej samej barwy nawiązują obicia krzeseł ustawionych przy stoliku jadalnianym. Całość stanowi wysmakowaną kompozycję, zdominowaną grą dwóch kolorów: fioletu w odcieniu amarantu i ciemnego brązu.