
Lekcja awangardy z zebrą w tle
Kuchnia, spowita wyłącznie w barwy czerni i czerwieni, i to w tej najbardziej drapieżnej odmianie. Do tego lśniące, stalowe dodatki i nowoczesne oświetlenie. Zmysłowo, kolorowo, awangardowo.

Wnętrze kuchni zostało urządzone w dosyć nietypowych barwach. Burgundową czerwień, pokrywającą fronty zabudowy kuchennej, zestawiono z kolorem głębokiej czerni blatów i ścian.
Niecodzienna dekoracja
Charakterystyczne są również elementy dopełniające, nawiązujące do pasji właścicieli – podróży. Tuż nad blatem śniadaniowym zawisło powiększone zdjęcie, ukazujące zebry u wodopoju – pamiątka z wyprawy do Kenii. Zamiast zwykłych krzeseł ustawiono dwa hokery, z drewnianymi siedziskami z egzotycznego drewna. To ulubione miejsce domowników, którzy, nie tylko podczas spożywania posiłków, lubią delektować się egzotycznym widokiem.
Odrobina pikanterii
Oryginalny wystrój kuchni przyciąga uwagę. Fronty zabudowy kuchennej, wykonane z płyty mdf lakierowanej na wysoki połysk, wprowadzają do wnętrza atmosferę luksusu i elegancji, przyprawioną odrobiną pikanterii. Ich mocny, czerwony kolor całkowicie zdominował wnętrze kuchni. Przeniósł się nawet na żaluzje w oknie i passe-partout kolorowej grafiki, zwieszonej przy wejściu. Dzięki temu pomieszczenie zyskało spójny, dopracowany charakter.
Kolejny mocny kolorystyczny akcent to czerń pokrywająca granitowe blaty i fragment ściany nad zlewem (z czarnego, lustrzanego szkła). Komponuje się z nimi wyposażenie AGD – kuchenka i lodówka side by side.
Dobrani partnerzy
Lśniące powierzchnie zabudowy są znakomitym partnerem zastosowanego w kuchni oświetlenia. Wiszące nad blatem jadalnianym lampy, pokryte metaliczną powłoką, oraz srebrna bateria kuchenna, to elementy typowo high-techowe.
Do tego halogenowe reflektorki w podwieszanym suficie i świecąca kostka pod sufitem, rozdzielająca strefę kuchenną od przechodniej. Towarzyszy jej biegnący pod sufitem nawis z suchego tynku, w kolorze ciemnego pomarańczu. Można pomysleć, że barwa ta, zachowawczo, zatrzymała się „u progu” kuchni, nie mając odwagi konkurować z drapieżnym duetem czerni i czerwieni. To jednak pozorna uległość. Rudy kolor bowiem, wraz ze srebrnym kompanem w postaci podłużnych struktur na ścianie, zgodnie króluje w przedpokoju.