
Mała kuchnia: pomysły na urządzenie
Jak urządzić małą kuchnię, aby była funkcjonalna, wygodna i piękna? O czym pamiętać? Na co zwrócić uwagę? Podpowiada i radzi architekt Justyna Mojżyk z pracowni projektowej poliFORMA.

Mała kuchnia może mieć różne oblicza. W starym budownictwie zazwyczaj jest to osobne pomieszczenie z oknem, choć w niewielkich mieszkaniach zdarzają się i ciemne kuchnie z doświetleniem pośrednim (świetlik wychodzący na pokój). W nowych blokach często występuje aneks kuchenny stanowiący integralną część strefy dziennej. I tu niekiedy pojawia się niemiłe zaskoczenie, gdy zgrabnie wyglądający na rzucie developera aneks, po wstawieniu wszystkich sprzętów okazuje się nieproporcjonalnie duży. Zamiast pięknego salonu z aneksem, wychodzi kuchnia ze wstawioną kanapą. Jak się w tym wszystkim odnaleźć?
Niejednokrotnie inwestorzy boją się przerabiania instalacji i dopasowują zabudowę kuchenną do ich aktualnego rozkładu. Jest to słuszna droga, o ile remont kuchni polega na zmianie szafek, a nie poprawie funkcjonalności. Zdarza się, że przesunięcie grzejnika, zwężenie/przesunięcie otworu drzwiowego czy przeniesienie instalacji wodno-kanalizacyjnej w inne miejsce diametralnie zmienia układ pomieszczenia. Na komfort gotowania wpływa także odpowiednia ilość gniazd umieszczonych nad blatem tak, aby podłączenie blendera, ekspresu i czajnika nie było problematyczne. Do tego pamiętajmy o tym, że gniazda do sprzętów AGD nie powinny się znajdować bezpośrednio za nimi, tylko w szafce nad/pod/obok sprzętu (dotyczy to zwłaszcza zmywarki do zabudowy, której nie zlicujemy z sąsiadującymi szafkami, jeżeli gniazdo znajdzie się bezpośrednio za nią). Dzięki temu w razie awarii sprzęt będzie można odłączyć od zasilania bez konieczności wysuwania lub jego demontażu. W skali całego remontu dostosowanie instalacji do swoich potrzeb, mając na uwadze funkcjonalność, bezpieczeństwo i wizję tego, że nowa kuchnia pozostanie z nami zapewne na jakieś 20 lat, wydaje się naprawdę niewielkim kosztem.
Gotowanie w małej kuchni będzie zdecydowanie bardziej komfortowe, jeżeli zadbamy o dobrą wentylację. W starych blokach często jest z tym problem, a wstawienie wentylatora mechanicznego nie zawsze wchodzi w grę - kluczowe zatem staje się zadbanie o dobry okap. Dokonując wyboru kierujmy się nie tylko jego wyglądem czy głośnością, ale przede wszystkim: wydajnością. Dzięki temu eleganckie zasłony i poduszki na kanapie nie będą zapachem przypominać o tym, że kilka dni temu w aneksie kuchennym smażyliśmy na obiad rybę.
Cudownie, jeżeli mamy zgodnie z zasadami ergonomii 120 cm wolnej przestrzeni między blatem roboczym a ścianą. W małych kuchniach często jest to marzeniem ściętej głowy. Dlatego przed zamówieniem zabudowy kuchennej szczególną uwagę trzeba zwrócić na to, czy wszystkie szafki swobodnie się otworzą, czy nie będzie kolizji uchwytów z wystającymi rączkami sprzętu AGD, a po otwarciu zmywarki zostanie nam miejsce, żeby zajrzeć do piekarnika albo otworzyć szafkę z koszem na śmieci. Zamiast kilku jednakowo krótkich odcinków blatu pomiędzy poszczególnymi sprzętami, warto dążyć do układu, w którym przynajmniej jeden fragment blatu jest dłuższy, zaś pozostałe krótsze – znacznie ułatwi nam to przygotowywanie posiłków. W kuchniach z oknem dodatkowe miejsce do zjedzenia czy gotowania możemy uzyskać zastępując parapet blatem kuchennym np. o głębokości 30-40 cm.
Producenci związani z branżą kuchenną wychodzą naprzeciw naszym oczekiwaniom. Dostępne są np. piekarniki z funkcją mikrofalówki - dzięki takiej opcji nie tracimy miejsca na dwa osobne sprzęty. Wielu osobom wystarczy także dwupalnikowa płyta gazowa lub indukcyjna. Właściciel mikrokawalerki bez zamiłowania do gotowania, może natomiast zainteresować się prawdziwym combo 3w1: piekarnik, zmywarka i płyta elektryczna, a to wszystko jako jeden sprzęt zajmujący tylko 60 cm ciągu kuchennego!
Większą powierzchnię blatu roboczego możemy także zapewnić stosując blat wysuwany z….szuflady. Jej front musi mieć wysokość minimum 12,5 cm, szerokość od 45 do 90 cm. Na co dzień nie zabiera miejsca i wygląda jak zwykła szuflada, po wysunięciu mechanizmu zyskujemy nawet 80 cm dodatkowego blatu, który w naprawdę małych kuchniach możemy potraktować także jako stolik do zjedzenia śniadania. O funkcjonalność szafki narożnej zadba magic corner, czyli system koszy, pozwalających na wysunięcie całej zawartości szafki.
Lawirując między instalacjami, ograniczonym miejscem i chęcią jak największej funkcjonalności, warto postawić na zabudowę kuchenną wykonaną na zamówienie. Zapewni nam to możliwość maksymalnego dostosowania jej do swoich potrzeb, wykorzystania każdego centymetra, zamaskowania mankamentów pomieszczenia. Aby upewnić się, że meble zostaną wykonane z należytą starannością poprośmy stolarza o pokazanie swoich realizacji lub dokładnie obejrzyjmy showroom studia kuchennego (kiepsko wykonana ekspozycja nie wróży za dobrze). Na rynku jest także ogromna oferta szafek gotowych, które możemy samodzielnie złożyć. Zanim się jednak na nie zdecydujemy, radzę sprawdzić czy będziemy w stanie je dopasować, realnie ocenić nasze umiejętności i smykałkę do majsterkowania. W sytuacji, gdy ściany nie trzymają pionu, w narożnikach naszej zabudowy nie ma kąta prostego, sufit jak określają majstrowie „ucieka”, a instalacje nie zostały odpowiednio pod taką zabudowę przygotowane, samodzielne składanie zabudowy kuchennej może przypominać horror, o efekcie końcowym nie wspominając.
Optyczne powiększenie zapewniają jasne kolory, płaszczyzny odbijające światło oraz umiejętnie dobrane oprawy oświetleniowe. Zamiast jednej lampy ze światłem skierowanym do dołu (zaciemnia sufit!), lepiej się sprawdzi równomierne oświetlenie w prostym suficie podwieszanym, listwa z kilkoma reflektorkami lub lampa z abażurem rozpraszającym światło. Dobre oświetlenie blatu zapewni z kolei np. pasek ledowy umieszczony w spodzie szafek wiszących.
Małe metraże wymagają szczególnej uwagi w doborze materiałów i efektów dekoracyjnych. Co innego prosta, jasna zabudowa z gustownie dobranymi dodatkami, które nadają charakteru, a co innego wystawa na blacie roboczym przypadkowych akcesoriów kuchennych, które nie zmieściły się w szafkach. Mając mało zabudowy trudno wszystko pomieścić i zachować nienaganny porządek, dlatego zamiast witrynek lepiej się sprawdzą szafki do sufitu o pełnych frontach. Zabudowa w jasnym kolorze, bez wyrazistych wzorów, nie będzie wydawała się przytłaczająca i stanie się tłem dla elementów dekoracyjnych. Pamiętajmy, że szafki z przeszklonymi frontami są atrakcyjne wówczas, gdy wypełniają je ładne naczynia. Zbiór przypadkowych talerzy, szklanek i kubków w różnych kolorach, wzorach i stylu, zamiast ozdoby, spotęguje wrażenie bałaganu i zagracenia.
Tekst: mgr inż. arch. Justyna Mojżyk, poliFORMA, www.poliforma.pl