Komfortowa łazienka dla mężczyzny

Równouprawnienie obaliło szereg mitów, także ten, że mężczyzna poświęca na zabiegi higieniczne-kosmetyczne mniej czasu niż kobieta, a łazienki potrzebuje tylko po to, by wziąć szybki prysznic. Najbardziej intymną strefę dużego domu jednorodzinnego stanowi poddasze. Oprócz sypialni znalazły się tu ekskluzywna łazienka rodziców, a także salon kąpielowy urządzony z myślą o dwóch synach. Jego męski, ascetyczny wygląd nie ma nic wspólnego ze spartańską surowością.

Choć łazienka usytuowana jest na poddaszu, jej znaczna powierzchnia pozwoliła na dość swobodne rozmieszczenie wszystkich urządzeń. Tak więc bracia, nawet jeśli korzystają z niej w tym samym czasie, nie przeszkadzają sobie nawzajem. Mamy tu dwie umywalki zwieńczone taflą lustra, wielką, narożną wannę i kabinę prysznicową z rozchylanymi na dwie strony drzwiami.

O tym, że ma ona służyć nie tylko higienie, ale również relaksowi, świadczy panel z funkcją hydromasażu. Projektantka zadbała także, aby młodzi mężczyźni mogli uniknąć łazienkowego rozgardiaszu: skosy i załamania, nieuniknione na poddaszu, zamieniły się w obszerne schowki z szufladami. Udało się nawet zapobiec ewentualnemu problemowi poniewierających się po podłodze skarpetek - w łazience znalazł się zsyp bielizny, dzięki któremu ląduje ona prosto w pralni. O męskim, surowym charakterze tego wnętrza przesądza kolorystyka i zastosowane materiały.

Szkło, beton, metal

Sama projektantka opisała ją jako ascetyczną formę betonu przetykanego szkłem i metalem. Zarówno podłogę, jak i ściany pokrywają płytki gresu z oferty firmy Refin, o barwach oscylujących między subtelną tonacją beżu, mniej lub bardziej nasyconymi szarościami i paletą odcieni antracytu. Gdzieniegdzie zostały wprawione wąskie, metalowe płaskowniki (widać je nad lustrem i prysznicem czy obok wanny), które rozjaśniają i urozmaicają powierzchnię.

Zaznaczeniu poszczególnych stref użytkowych służy, oprócz metalowych wstawek, kolorystyka: ciemnoszare płytki ustanawiają obszary sedesu i bidetu oraz wanny, pas tej samej, przydymionej szarości eksponuje miejsce, w którym znajdują się umywalki. Odrobinę ciepła do tej nowoczesnej, monochromatycznej przestrzeni wprowadzają rozmieszczone tu i ówdzie detale: fronty szuflad z naturalnej okleiny egzotycznego drewna, miodowe, drewniane drzwi i framugi okien oraz nieśmiało sączące się z wnęki nad sedesem i bidetem żółte światełko.