
Łazienka dla nastolatki. Wygodnie, ale z charakterem
Wystarczy ustawić naprzeciwko siebie dwa lustra, by unieważnić czas i przestrzeń – tak jest w poezji Bolesława Leśmiana. W tej łazience w zwierciadle odbija się zegar, a czas staje się złudzeniem.

Prezentowana łazienka stanowi część 130-metrowego apartamentu, zamieszkiwanego przez trzyosobową rodzinę. Właściciele – adwokaci z wykształcenia – hołdują postawie „humanistycznego podejścia do życia”. Nie ma tu miejsca na współczesny pośpiech – celebruje się międzyludzkie relacje, pozornie prozaiczne czynności, przedmioty.
Łazienka dla dorastającej dziewczyny
Punktem wyjścia dla aranżacji domu stało się założenie, że w otoczeniu rzeczy pięknych szlachetnieją ludzkie obyczaje. Pośpiech nie jest wskazany także w tej łazience, pomyślanej jako „gotowalnia” dorastającej damy. Widać tu więc drewniany blacik, służący za toaletkę, wygodne krzesło i dwa duże lustra – wszystko, co sprzyja pielęgnacyjnej i upiększającej kobiecej magii.
Obszerne szuflady w szafce pod umywalką kryją całe kosmetyczne zaplecze, które czyni ją skuteczną. Zrelaksować się można nie tylko robiąc staranny makijaż, ale także podczas długiej kąpieli. Z rozkoszy wylegiwania się w wannie – oprócz córki – często korzysta mama, która w małżeńskiej łazience ma do dyspozycji wyłącznie kabinę prysznicową.
Nazwisko Leśmiana zostało przywołane nieprzypadkowo – styl całego domu wyraźnie nawiązuje do królującej w dobie XX-lecia międzywojennego estetyki art déco. Dbałość o detale i porządek formalny, zamiłowanie do ekskluzywnych materiałów, przekonanie o wpływie przedmiotów na nasze samopoczucie – echo tych poglądów pobrzmiewa w aranżacji apartamentu.
W stylu art deco
W klasycznie eleganckim, może nawet nieco konserwatywnym otoczeniu, właściciele czują się najlepiej – to taka oaza spokoju i jednocześnie dobrego smaku, wyzwanie rzucone kiczowi, tandecie i masowej produkcji. Dekoracyjny wahadłowy zegar w łazience, podwojony lustrzanym odbiciem, zdaje się przenosić w czasy rautów, cygaretek, kapeluszy z piórami i perłowych naszyjników. Przygotowania do wieczornej imprezy „
Pod Pikadorem” z powodzeniem mogłyby się odbywać przed lustrem w dużych, drewnianych ramach, nad mahoniową szafką zwieńczoną czarnym, granitowym blatem, pośród srebrnych bibelotów.
Z mahoniu wykonane zostały wszystkie drewniane elementy, dopełnione ciemnoszarym tłem ścian i neutralnym, jasnym gresem na podłodze i ścianach otaczających wannę. Pustaki szklane wokół drzwi wejściowych przydają całości lekkości i światła.