
Łazienka w drewnie może być funkcjonalna!
Wzornictwo inspirowane moderną lat 60. i 70., potraktowana priorytetowo wygoda jako walor uniwersalny i dyskretna nuta klimatu śródziemnomorskiego, by ocieplić całość. Oto trzy stylistyczne dominanty tej łazienki.

Poszczególne wnętrza w tym apartamencie projektant potraktował jako przestrzenne moduły. Dzięki przesuwnym szklanym drzwiom hol czy gabinet do pracy mogą być połączone ze strefą kuchni i salonu albo zostać od niej całkowicie odcięte.
Ta sama reguła dynamicznej jedności obowiązuje w relacji sypialni z łazienką. Właściciele, mimo namawiania przez architekta, nie chcieli zrezygnować z drzwi między nimi. Nie dość jednak, że drzwi są szklane i przesuwne, to jeszcze nigdy się ich nie zamyka, czyli tak, jakby ich nie było.
Przytulne wnętrza
Jedność obu pomieszczeń to nie tylko przestrzenna integralność, ale także tożsamość stylu czy – by nazwać rzecz inaczej – aranżacyjnego mikroklimatu. Kreują go ciepło drewna merbau, miękkie, tkaninowe światło, sączące się w obu wnętrzach oraz odcienie brązu, który zdominował ich kolorystykę. Choć królują tu proste, surowe, geometryczne formy, zarówno sypialnia, jak i salonik kąpielowy sprawiają wrażenie niezwykle przytulnych. W łazience efekt przyjaznego użytkownikom wnętrza uzyskano dzięki połączeniu trawertynu i drewna.
Wydaje się jakby, wraz z pochodzącym z rejonu Morza Śródziemnego, kamieniem wdarła się tu ciepła, nasycona słońcem bryza. Piaskowy, pustynny kolor płytek współgra z egzotyką merbau.
Choć w oryginalnej postaci występuje tu ono tylko na podłodze, wykonane z dębu szafki i fragmenty ścian, dzięki odpowiedniemu barwieniu, znakomicie je imitują.
Wanna...w holu?
Ideą przyświecającą projektowi było zapewnienie użytkownikom maksymalnego komfortu – w łazience znalazła się więc wygodna, dwuosobowa wanna. Co więcej, udało się ją zainstalować tak, by nie anektowała zbyt dużej powierzchni.
Nie zajmuje jej zbyt wiele, gdyż tak naprawdę wylądowała… w holu. Projektant zagarnął część przestrzeni korytarza, wznosząc między nim a łazienką półokrągłą ściankę z pustaków szklanych. W powstałą wnękę wpasowany został okrągły brzeg misy, wannowe unface to prosta krawędź.
Reprezentacyjny wizerunek wanny jest kwestią niebagatelną, gdy weźmiemy pod uwagę, że wprost na nią pada wzrok osoby leżącej w sypialnianym łóżku. Ściana z pustaków szklanych uatrakcyjnia także wygląd łazienki, rozbijając kamienno-drewniany monolit jej wystroju. Ponadto stanowi źródło światła w obu spiętych nią przestrzeniach.