
Stara komoda jako szafka pod umywalkę
To wnętrze jest doskonałym przykładem na to, że, przy wyczuciu dobrego smaku i odrobinie odwagi, nawet zestawiając z sobą pozornie niepasujące elementy, można stworzyć niepowtarzalny klimat.

Beton jako okładzina ścienna? Jak najbardziej! Okazuje się, że kolory, które kiedyś jednoznacznie kojarzyły się z wnętrzem zimnym i surowym, teraz wywołują zupełnie inne uczucia. Łazienka, której ściany zostały wykończone stiukiem o fakturze mokrego betonu też może być wnętrzem ciepłym i przytulnym.
Jej urok ogarnia każdego, kto przynajmniej na moment się w niej znajdzie. Nawet w takiej szarości, ostrych kształtach umywalki, czy masywnych bateriach można odkryć sporo ciepła i niekrępującego spokoju. Lecz nie samym betonem ta łazienka „żyje”.Dodatkowym źródłem pozytywnych doznań estetycznych są drobiazgi, które początkowo nie przykuwają uwagi.
Drewniana zabudowa umywalki dodaje łagodności
Miłym złagodzeniem panującej w tym wnętrzu surowości jest drewniana zabudowa umywalki. Ten antyczny mebel o głębokiej, koniakowej barwie wyprodukowano jeszcze w okresie międzywojnia. Wygląd starej komody praktycznie nie uległ w ciągu tylu lat zmianie. Jedyną innowacją była wymiana drewnianych gałek na stalowe, dzięki czemu mebel jeszcze bardziej spaja się z wnętrzem łazienki.
Takie połączenie sprzętów potwierdza regułę, według której aranżowano nie tylko wnętrze łazienki, a całego mieszkania. Właściciel wraz z architektem udowodnili, że nawet tak, wydawałoby się, nie pasujące do siebie elementy, jak surowy minimalizm i meble w stylu art déco mogą stworzyć bardzo spójne i efektownie wyglądające wnętrze.