
4DD: Oskar Zięta o najlżejszym krześle na świecie
Z Oskarem Ziętą, architektem, designerem, artystą i innowatorem rozmawiamy o planach na 2020 rok, ekologii w designie i unikatowym projekcie najlżejszego krzesła na świecie, które właśnie wprowadza do produkcji.

Jakie ma Pan plany na rok 2020? Co się będzie działo w zieta.prozessdesign?
Naszym marzeniem było otworzyć firmę inżynieryjno-artystyczno-designerską - na szczęście udało się i w związku z tym działamy obecnie na naprawdę wielu frontach. To specyficzna działalność – można powiedzieć, że jesteśmy bardzo technicznymi artystami lub też uzdolnionymi artystycznie inżynierami. Prowadzimy wciąż wiele badań nad naszą autorską technologią FIDU, którą aplikujemy do wielu nowych realizacji z zakresu sztuki, designu i inżynierii. W tych trzech obszarach mamy różne, mniej i bardziej odległe, cele. O tych badawczych wolałbym na razie nie mówić, ponieważ to projekty, które kończą się dopiero za kilka lat, są więc bardzo długodystansowe, ale na pewno rewolucyjne.
W zakresie architektury, sztuki i designu cały czas aktywnie się wystawiamy: kolejny raz będzie nas można znaleźć w Mediolanie na Salone del Mobile. To prawie pewne, że pojawimy się także na wystawie w ramach ICFF w Nowym Jorku, gdzie postawimy nasze rzeźby na Times Square. Projekt Nawa zdobył nagrodę German Design Award w sektorze projektów urbanistycznych - czeka nas zatem jej odbiór w trakcie targów Ambiente we Frankfurcie. Ponadto wdrażamy kilka nowych projektów – różnych marzeń, które systematycznie urzeczywistniamy. Nasze ostatnie dziecko - Ultraleggera, czyli najlżejsze krzesło na świecie, właśnie jest wprowadzane do produkcji. Kolejną nowością jest to, że wszystkie nasze obiekty lustrzane otrzymają nową funkcję i będą mogły odtąd służyć jako elementy grzewcze.
Podobno planuje Pan także wydanie książki…
Tak, na początku kwietnia 2020 roku, jeszcze przed targami w Mediolanie i wydarzeniem w Nowym Jorku, szykujemy się do wydania książki, podsumowującej naszą dotychczasową twórczość. Dlatego też pracujemy nad nowymi tekstami i sesjami zdjęciowymi naszych projektów. Powstanie książki zbiega się w czasie z dziesięcioleciem pracowni, które celebrujemy akurat w tym roku.
Wiele się teraz mówi o meblach produkowanych świadomie, o rosnącej roli gospodarki obiegu zamkniętego w ich produkcji i w designie. Jak ważny to dla Pana temat? W jaki sposób technologia FIDU wpisuje się w ten nurt?
Nasze produkty są wykonane w technologii monomateriałowej i staramy się, aby wszystkie dodatki również były wykonane z tego samego materiału, żeby po wyeksploatowaniu, można je było bez problemu poddać recyklingowi. Nasze projekty są w tym sensie unikatowe – kupują je prosumenci, którzy mają więcej doświadczenia - zwykle nie jest to ich pierwszy stół ani krzesło. To rzeczy, które z racji swojej trwałości śmiało można przekazywać z pokolenia na pokolenie. Tworzymy rzeczy solidne, wytrzymałe, z „inteligentnego” materiału, który ma szansę być powtórnie użyty, bo zużyte i przetworzone aluminium, miedź czy stal, wracają do życia, jako nowy metal. Co więcej, od tego roku będziemy także w procesie produkcji wykorzystywać panele fotowoltaiczne do pozyskiwania energii. Również nasze opakowania to, od zawsze, ekologiczny karton, bez dodatku plastików. Z pojęciem zrównoważonego rozwoju zetknąłem się z resztą po raz pierwszy już trakcie mojego pobytu w Szwajcarii w latach 90. – tam był to już wtedy bardzo ważny temat. W porównaniu z resztą Europy, ciągle mamy dobrych 20 lat edukacji ekologicznej do nadrobienia.
Dziękuję za rozmowę
Rozmawiała Justyna Łotowska
Oskar Zięta będzie prelegentem 4 Design Days. 6 lutego weźmie udział w sesjach dyskusyjnej #designchallenge. Meble. Zrównoważony design oraz #architecturechallenge. Urbanistyka. Designer zasiądzie także w jury konkursu DESIGN-it-UP – Projekt na starcie 2020.