
Mieszkanie w Warszawie urządzone w skandynawskim stylu
Mieszkanie należy do pary młodych ludzi kochających życie w rytmie wielkiego miasta. Pełne światła i oddechu miejsce idealnie nadawało się do stworzenia wnętrza w ulubionym stylu skandynawskim. Właściciele już widzieli tu miękkie kolory, dużo jasnego drewna i tę charakterystyczną naturalną harmonię i spokój. Spotkali jednak projektantkę, która przekonała ich do projektu z twistem, mniej oczywistego, a bardziej wielowymiarowego.

Kamienica na tyłach teatru Polonia jest sceną fascynującego spektaklu. W zaskakująco zacisznym, jak na Śródmieście Warszawy miejscu, urządzono mieszkanie, w którym główną rolę grają łagodne kolory i starannie wybrane meble.
Na sześćdziesięciu metrach kwadratowych powstało wnętrze korespondujące z historycznym budynkiem. Z jednej strony czuć tu skandynawskiego ducha. Z drugiej, pojawiają się elementy typowe dla polskich wnętrz, jak parkiet w jodełkę czy sztukaterie.
Zobacz także: Minimalistyczne wnętrza mieszkania na Żoliborzu.
Ważną rolę pełnią tu starannie dobrane meble. Większość została specjalnie zaprojektowana przez czuwającą nad realizacją architektkę Katarzynę Dziurdzię. Czuć w nich odwołania do klasyków z lat 50. i 60., stylu, który powrócił do polskich domów. Do tej przemyślanej kompozycji brakowało jedynie sofy. W jej poszukiwaniach pomogła architektka, która poleciła właścicielom sprawdzenie kolekcji Nobonobo. To stosunkowo młoda polska marka, która specjalizuje się w produkcji mebli wypoczynkowych o wyjątkowym komforcie. I to okazał się strzał w dziesiątkę.