
3 grudnia Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. Stwórz wnętrze bez barier

Nawierzchnie wokół domu - efektownie podświetlone

Dach gotowy na zimę. Kilka prostych wskazówek
Co zrobić w sytuacji, kiedy do urlopu daleko, a o własnym ogrodzie czy działce możemy tylko pomarzyć? Wykorzystać do maksimum to, co daje nam balkon albo taras. Najlepiej oczywiście niskim kosztem – satysfakcja gwarantowana!
Dzięki odpowiedniej aranżacji balkonu czy tarasu możemy dosłownie w moment przenieść się w zupełnie inne miejsce. Wiele zależy oczywiście od tego, gdzie mieszkamy i jaką powierzchnią dysponujemy, ale w zasadzie każdą przestrzeń można przeobrazić tak, by dawała nam radość.
Z dużym tarasem problem jest mniejszy – wiklinowy stolik, krzesła i leżak, do tego trochę roślin (im więcej, tym lepiej) i już mamy świetne miejsce do odpoczywania. Większy kłopot mogą mieć ci, którzy swój własny kawałek natury w mieście muszą zmieścić na kilku metrach kwadratowych. Ale i na to jest sposób – nawet niejeden. Tu znajdziecie trzy propozycje, które nie wymagają dużych nakładów finansowych i skomplikowanych oraz czasochłonnych prac. Bo w końcu lato jest od tego, żeby odpoczywać, prawda?
Aromatyczny ogródek
To opcja dla osób ceniących sobie praktyczność i tych, które dysponują naprawdę małą przestrzenią „balkonową”. W takich przypadkach idealnym wyjściem jest stworzenie własnego ogródka z ziołami. To rozwiązanie ma właściwie same plusy: szałwia, bazylia, tymianek, rozmaryn czy mięta są nie tylko tanie i bardzo łatwe w uprawie, ale też ładnie wyglądają i pięknie pachną (darmowa sesja aromaterapii w pakiecie) – radzi ekspert marki KiK.
Jeśli dodamy do tego jeszcze krzaczek z pomidorkami, które w letnim słońcu dojrzeją naprawdę szybko, możemy mówić o pełni szczęścia. Bo nie dość, że nasz balkon jest pełen zieleni, to jeszcze możemy ją spożytkować w kuchni – posiłki przygotowane z dodatkiem własnoręcznie wyhodowanych roślin naprawdę smakują lepiej.
– W tym przypadku świetnym rozwiązaniem jest trzymanie ziół w większych, drewnianych skrzynkach. Po pierwsze dlatego, że możemy je dowolnie ozdobić: na przykład pomalować na biało i nadać im rustykalnego klimatu albo dodać wzorki – jeśli nie mamy talentu do rysowania, wystarczy znaleźć ładny szablon w sieci, wydrukować go, wyciąć w odpowiednich miejscach, przejechać wałkiem lub pędzlem z kolorową farbą i gotowe. Po drugie skrzynki kosztują mniej niż kilkanaście doniczek na każdą z roślinek z osobna. Po trzecie, łatwo je przesuwać i nosić – docenimy tę wygodę, zabierając je do kuchni, by przyrządzić coś z naszych ziół. Nie musimy ich stawiać tylko na podłodze – jeśli mamy na balkonie choć kawałek wolnej ściany, wystarczy przykręcić do niej tzw. kątowniki czy podpórki na półki i postawić na nich skrzynki. To naprawdę proste! – mówi ekspert marki KiK.
Miejska dżungla
Tu obowiązuje jedna zasada – im więcej roślin, tym lepiej. Jeśli mamy w domu jakieś wysokie kwiaty doniczkowe, które lubią słońce, wystawmy je na balkon. Mniejsze możemy ustawić na stojaku – chodzi o to, by stworzyć ścianę zieleni.
Używamy ciasteczek, by ułatwić korzystanie z naszego serwisu
Klikając jakikolwiek odnośnik na tej stronie wyrażasz zgodę na ustawienie plików cookie.