Beżowy wystrój pokoju dziennego: tak jest elegancko!

Do położonej na parterze części domu, w której znajduje się salon, wchodzi się z holu przez rozsuwane na bok, szklane drzwi. Tym, co widoczne jest już "od progu", jest jasna, rozświetlona przestrzeń wnętrza.

To nie tylko zasługa wielkich okien, zapewniających dopływ naturalnego światła, ale także jasnych ścian i podłogi, dużej ilości lśniących powierzchni (szklane fronty mebli, błyszczące płytki podłogowe, szklane drzwi) oraz ciekawie rozmieszczonego oświetlenia, zarówno w podwieszanym suficie, jak i po obu stronach wysuniętego do przodu, charakterystycznego ściennego łuku. Wszystko to sprawia, że wnętrze połyskuje, „żyje”, ale i wydaje się dość chłodne.

Czekoladowe wenge i beże

Elementem, który ociepla nieco wizerunek salonu, jest czekoladowa barwa drewna wengé, z którego wykonano meble, a także parkiet z drewna orzechu w części wypoczynkowej. Warto zwrócić uwagę na pewne pomysłowe rozwiązanie. Otóż jeden narożnik pokoju jest zaokrąglony, co mogłoby stanowić aranżacyjny problem, gdyby owa architektoniczna przeszkoda nie została sprytnie przerobiona na atut.

Przed narożnikiem ustawiono wysunięty do przodu łuk, pokryto go tynkiem imitującym trawertyn (dzięki czemu wygląda niczym bryła wykuta z kamienia) i – dodatkowo – efektownie z tyłu podświetlono. W ten sposób oryginalna bryła, wraz z podwieszanymi fragmentami sufitu, dostawionymi ściankami, niszami i kolumnami, przyczyniła się do urozmaicenia i zdynamizowania przestrzeni.