
Drewno egzotyczne w salonie. Jak je łączyć z wyposażeniem?
Stworzony w duchu minimalizmu salon przyciąga uwagę prostymi formami, a także przestronnością spotęgowaną przez otwartą kompozycję. Pomimo operowania środkami charakterystycznymi dla minimalizmu wnętrze nie jest zimne, a wręcz przeciwnie emanuje ciepłem i sprawia wrażenie zacisznego.

Minimalizm w zaprojektowanym przez arch. Joannę Wysocką wnętrzu przejawia się w każdym szczególe: prostej formie mebli, a także w ich ograniczeniu do niezbędnego minimum oraz kolorystyce zdominowanej przez jasne barwy (beż, ecru, biały).
Jednak te minimalistyczne środki nie przeszkodziły w tym, by wnętrze prezentowanego salonu zaaranżować w klimacie przytulności i ciepła. Tego nastroju nie psuje nawet ogromna, niczym nie zagospodarowana przestrzeń. Efekt przytulności prezentowany salon zawdzięcza przede wszystkim zastosowanej kolorystyce oraz oświetleniu.
Meble wypoczynkowe w kolorze beżowym
Chłodny odcień écru mebli wypoczynkowych złagodzony został poprzez wprowadzenie drewna czereśniowego, z którego wykonanie tylko komodę oraz stoliki, ale także parkiet.
Drewno jesionu wykorzystano do zrealizowania falującej linii, która wijąc się pomiędzy podłogowymi płytkami, z patynowanego marmuru, oddziela część wypoczynkową od części jadalnej i kuchennej. W budowaniu atmosfery ciepła sprzyja także światło, którego źródłem w dzień jest słońce, natomiast wieczorem – ogromna ilość lamp.
Pokój z kominkiem
Lampy wyposażone zostały w tradycyjne żarówki, emanujące żółtym, ciepłym światłem. Nieregularny kształt linii oddzielającej poszczególne strefy zainspirował projektantkę do dalszych eksperymentów. I tak we wnętrzu zagościły łuki wokół kominka, półokrągła ścianka w holu, do której przytwierdzone są schody prowadzące na piętro oraz okrągłe kolumny.
Nieregularny kształt ma także stojący obok kominka szezlong oraz dwa fotele ustawione w pobliżu kolumny.