
Piękna rupieciarnia
Tytuł zbioru esejów Bohumila Hrabala wydaje się wprost stworzony do tego wnętrza. Nieduży salonik, w którym przyjmuje się gości, wypoczywa i słucha muzyki, przypomina wypełnione tajemniczymi rekwizytami teatralne zaplecze...

Główną rolę bezsprzecznie grają tu nietuzinkowe rekwizyty: przestrzenna rzeźba o ciekawej formie, czyli... zawieszony na ścianie stary rower, wiszące pod sufitem skrzypce, oryginalny, metalowy żyrandol, pomalowane na złoto głowy gipsowych aniołków, zabytkowa maszyna do szycia...
Równie istotne są także miniaturowe akty na szklanych taflach (dzieło gospodyni), a także oryginalne prace Michała Puszczyńskiego, artysty zajmującego się rzadkimi, dalekowschodnimi metodami wypalania ceramiki drewnem. Wnętrze okazało się bardzo wdzięcznym terenem do wyeksponowania wszystkich tych nietuzinkowych „rekwizytów”, zwłaszcza, że jego naturalne atuty (mieszkanie znajduje się w starym budownictwie), zostały w pełni wykorzystane.
Starą, drewnianą posadzkę odnowiono i pomalowano na odcień ciemnego brązu pochodzącego od teku i mahoniu. Z jednej ze ścian zdjęto tynk, by odsłonić surowe cegły. Pozostałe pomalowano na nowo, przy czym w kilku miejscach pokryto je równomiernymi pasami tynku strukturalnego, dzięki czemu zyskały ciekawą, szorstką fakturę. Takie zabiegi, jak rezygnacja z drzwi oraz podwieszenie pod sufitem drewnianej żaluzji, wizualnie dzielącej przestrzeń (w powstałym za nią kącie można postawić np. rower), sprawiły, że pokój wydaje się większy.
Wykorzystany zaś w aranżacji wnętrza duet mocnych barw: brąz gorzkiej czekolady i chłodna, betonowa szarość, okazał się idealnym partnerem dla umeblowania, w którym ciekawie zostały połączone takie materiały, jak metal, szkło, skóra i drewno.