
Orient jest tylko pretekstem
Jakże doskonałym pretekstem do tego, by stworzyć sypialnię ciepłą, lśniąca od miedzianych błyskotek i owianą tajemnicą odległych krain!

W orientalnej sypialni jest mięciutko i przytulnie. Wyposażenie, które ją tworzy jest niezależne od mody, a mimo to bardzo trendowe. Wnętrze ma swój klimat i potrafi zarazić aurą... podróży. Bowiem meble i dodatki przywiezione z dalekich wypraw, na zawsze już wpisane w odległe kultury, w nowym kontekście nie tracą swojej magii.
Są nie tylko magicznym wspomnieniem, ale potrafią też zaczarować wnętrze, a jego lokatorów, chociażby na kilka godzin, przenieść w zupełnie inny, niezwykle barwny świat. Sypialnia jest wypełniona takimi czarującymi elementami, które zostały „podane” w bardzo subtelny sposób. Jednym z nich jest żyrandol – jego kute w metalu ramiona mają „liściastą” formę, a zawieszone na nich kryształki intrygują i fascynują, szczególnie o zmroku, ożywione grą światła...
Nieco odrealnioną atmosferę tworzą też inne, barwne dodatki: oprawiony w ramy egipski papirus i wabiący gorącymi kolorami patchwork. A ciężkie, zielone zasłony (dobrane do tapety za łóżkiem), strzegą wnętrze przed zbyt agresywnym światłem. Półmrok jest najlepszym przyjacielem marzeń, nawet tych najbardziej nierealnych...